poniedziałek, 27 października 2014

"Trzecie urodziny Prosiaczka" Aleksandra Polewska, Aleksandra Woldańska-Płocińska



Pamiętacie prosiaczka? Towarzyszy mojemu prawie Pięciolatkowi od dawna, jego urodziny nie zawsze pokrywały się z tymi obchodzonymi u nas, ale nie przeszkadzało nam to w częstej lekturze. 
A teraz prosiaczek kończy trzy latka! Jego wiek rządzi się prawami książkowymi, więc mój syn prześcignął kolegę o prawie dwa lata ale ukazanie się książki idealnie zbiegło się z trzecimi urodzinami mojego chrześniaka.
Mimo to najpierw książka została przeczytana i pozytywnie oceniona u nas.

Prosiaczek jest starszy i ma dużo poważniejsze przygody i pomysły na swoje urodziny.



Tym razem wybiera się do zoo. Jako że odrzucam z zasady ideę trzymania zwierząt w klatce, obawiałam się, że książka okaże się niewypałem ale prosiaczek okazuje się być rozsądnym zwierzątkiem, które uwalnia przyjaciół z klatek, by pobawić się z nimi w chowanego. 



A wszystko to możliwe jest dzięki specjalnemu biletowi urodzinowemu, który pozwala na spełnienie trzech życzeń. 
Cóż za wspaniały pomysł! prosiaczek dzięki niemu nie tylko uwalnia zwierzęta ale także ratuje słonia, który w składzie porcelany wpada w tarapaty oraz sprawia, że jego wybranka serca się w nim zakochuje.

Bardziej rozbudowanemu tekstowi ponownie towarzyszą świetne ilustracje Aleksnadry Woldańskiej-Płocińskiej. Bardzo podoba się nam sposób w jaki jej kreska podąża za tekstem, uzupełniając go i zachęcając małego czytelnika do współpracy - zobaczcie sami jak fajnie można wodzić palcem po takich zawijasach:


Bardzo jesteśmy ciekawi czy prosiaczek zakochał się na dobre i czy nadal będzie obchodził urodziny.

Aleksandra Polewska, Aleksandra Woldańska-Płocińska, Trzecie urodziny prosiaczka, 64 str., Wydawnictwo Czerwony konik 2014.

niedziela, 26 października 2014

Stosikowe losowanie 11/14

Zapraszam do zgłaszania się do rundy listopadowej! Pary rozlosuję 1 listopada, czas na przeczytanie książek mamy każdorazowo do końca miesiąca.

Dla przypomnienia zasady:

1. Celem zabawy jest zmniejszenie liczby książek w stosie.

2. Uczestnicy dobierani są losowo w pary i wybierają numer książki dla partnera.

3. Wylosowaną książkę należy przeczytać do końca miesiąca.

4. Mile widziana jest recenzja, do której link należy zamieścić na moim blogu.

5. Podsumowanie losowania wraz z linkami znajduje się w zakładkach z boku strony.

6. Jeśli wylosowana książka jest kolejną z cyklu, można przeczytać pierwszy tom.

Serdecznie zapraszam do zabawy i czekam na zgłoszenia wraz z podaniem liczby książek w stosie.

piątek, 24 października 2014

"Religa. Biografia najsłynniejszego kardiochirurga w Polsce" Dariusz Kortko, Judyta Watoła



Do dziś pamiętam z jaką estymą wymawiano nazwisko Religi na Śląsku. Pamiętam historie, które o nim krążyły. Historie nieprawdopodobne - o lekarzu jak z bajki, który ma czas dla pacjenta, który rozumie i wysłucha, który jest zwyczajny, serdeczny, tak po prostu ludzki. Pamiętam jego wypowiedzi radiowe, sukcesy i dumę. I to właśnie Religa - lekarz utkwił w mojej głowie na lata. Biografia tego wyjątkowego człowieka dla mnie, Ślązaczki, była lekturą obowiązkową. I przyznam, że dosłownie pochłonęłam ją w niecałe dwa dni. 

Kortko i Watoła spisali się świetnie. Udało się im odejść od chronologicznego sprawozdania z życia kardiochirurga na rzecz pasjonującej historii. Już na początku wpadamy w sam środek wydarzeń - operacje, myśli o przeszczepie, szpital. Nawet zaczęłam się denerwować, że autorzy zrezygnowali z opisu dzieciństwa lekarza ale nie było takiej potrzeby, wszystko jest na swoim miejscu. Jest mały Zbyszek, jest ukochany syn ojca, uczeń i student. Początkujący lekarz, rzadziej mąż i ojciec, za to przede wszystkim kardiochirurg i w końcu polityk i dziadek. 

Podczas lektury miałam wrażenie, że autorzy usilnie starali się przedstawić jak najbardziej neutralny obraz Religi, uciekali przed zrobieniem z niego anioła i ideału, szukali cech ludzkich, zwyczajnych, błędów i potknięć ale akurat to nie do końca się im udało. Bo Zbigniew Religa właśnie taki był - zwykły i równocześnie idealny. Pełen energii i odwagi, absolutnie przekonany do swoich idei. Człowiek, który popełniał błędy ale jego osobowość i osiągnięcia uczyniły go postacią jednoznacznie pozytywną. 

Niestety umknęły mi ostatnie lata życia Religi - zrzucam to na karb tego, że mieszkałam poza Polską i zaabsorbowana byłam pierwszym dzieckiem. Żałuję, że zupełnie nie przypominam sobie tego okresu i nie mogę skonfrontować biografii z moimi odczuciami. 

Świetnym uzupełniem tekstu są liczne fotografie, które nawet na kindle były czytelne i wyraziste - dla mnie po kilku ostatnich rozczarowaniach, duża niespodzianka.

Jeśli jeszcze wątpicie, czy warto sięgnąć po tę książkę, zachęcam was do zajrzenia tutaj - znajdziecie tu fragmenty biografii oraz liczne zdjęcia.

Moja ocena: 5/6

Dariusz Kortko, Judyta Watoła, Religa, Biografia najsłynniejszego kardiochirurga w Polsce, 320 str., Agora 2014.

wtorek, 14 października 2014

"Gdzie mól i rdza" Paweł Pollak



Bardzo chętnie zaglądam na blog autora powieści Gdzie mól i rdza. Z ciekawością, a najczęściej pękając ze śmiechu, czytam jego spostrzeżenia na temat pracy tłumacza i pisarza, więc sięgnięcie po jedną z jego powieści było kwestią czasu, zwłaszcza, że napisane po niemiecku opowiadanie, o którym niedawno pisałam tutaj, oceniłam pozytywnie. 

Gdzie mól i rdza intryguje przede wszystkim tytułem, świetnie zresztą dobranym. Seria zabójstw we Wrocławiu jest nie mniej intrygująca. Giną starsi, samotni mężczyźni. Na pozór nie łączy ich nic i ich śmierć wydaje się nie mieć ze sobą nic wspólnego. Gdyby nie postać pielęgniarza i opiekuna, który jednak we wszystkich wypadkach ma bardzo mocne alibi. Prowadzący śledztwo komisarz Marek Przygodny stara się odnaleźć punkty łączące zabójstwa. Każde z nich wprawdzie zainscenizowane jest w bardzo nietypowy sposób, ale owe inscenizacje są bardzo odmienne - od skalpu i strzały zatrutej kurarą po tałes i Biblię. 
Pollak stopniowo wzmacnia napięcie, brak tu jednak zwrotów akcji rodem z Hollywood, co dla mnie jest największym atutem. Nie znoszę kryminałów, które przypominają scenariusz amerykańskiego filmu. 

Pochwalić autora chciałam jednak przede wszystkim za świetne postaci. Przygodny to zwykły policjant - nie słynie z brawurowych śledztw, nie jest mroczną postacią, niezdolną do nawiązywania związków lecz mężczyzną w sile wieku, który dotąd prowadził życie przeciętnego Polaka - poznana jeszcze w liceum żona, dwójka udanych dzieci, które niedawno opuściły rodzinny dom, mieszkanie w bloku, stereotypowe życie. Wraz z rozpoczęciem śledztwa Przygodny spostrzega, że w jego małżeństwie rządzi rutyna, brak zainteresowania ze strony żony zaczyna uwierać, a perspektywa wielu dalszych lat obok siebie staje się nieznośna. 
Kolejna bardzo wyrazista postać to Kuriata - dziennikarz wrocławskiego kuriera, którego życie całkowicie odbiega od tego, które prowadzi przyjaciela z policji. To on nie radzi sobie w związkach, ciągle szukając panny na jedną noc, a w momentach, gdy dopada go melancholia zapija się do nieprzytomności i zaszywa w głuszy. Życie obu mężczyzn nie mogłoby być bardziej odmienne, obu jednak łączy jedna rzecz - nos, talent czyli zdolności detektywistyczne. 
Zwrócić należy także uwagę na duet posterunkowych - Wójcika i Wojtkiewicza. Niezbyt lotne osiłki, którzy świetnie się uzupełniają. Kreśląc ich postaci Pollak pozwolił sobie na sporą dozę humoru i ironii. Last but not least - aspirant Gajda, który bardzo lubi filozofować na tematy wszelakie, co akurat mnie denerwowało i zakłócało dynamikę powieści. Sporo jest w niej takich przegadanych fragmentów, które były głównym powodem dlaczego czytałam tę powieść ponad tydzień i bez żalu odkładałam ją podczas lektury. 

I to właściwie jedyny mój zarzut wobec tego kryminału. Oprócz postaci, ciekawej serii zabójstw, podobał mi się warsztat pisarski autora. Bardzo dobrze udało mu się oddać realia pracy polskiej policji, dobrze scharakteryzował postaci, a przede wszystkim przemycił na kartach swojej powieści sporo humoru, cynizmu i ironii.

Moja ocena: 4/6

Paweł Pollak, gdzie mól i rdza, 381 str., Wydawnictwo Oficynka 2012. 

poniedziałek, 6 października 2014

Ebuka 2014


Rzadko biorę udział w konkursach i rzadko reklamuję mojego bloga. Piszę przecież dla siebie, co nie oznacza, że nie cieszę się z czytelników. Wręcz przeciwnie. Każdy komentarz czy e-mail są dla mnie ważne i niezmiernie miłe. 
Jeśli więc lubicie moje pisanie i chętnie tu zaglądacie, możecie na mojego bloga zagłosować, wysyłając maila na adres ebuka@duzeka.pl z nazwą bloga w tytule. Dziękuję z góry i pozdrawiam!

czwartek, 2 października 2014

"Arrival of the Snake Woman and Other Stories" Olive Senior



Tę książkę kupiłam już bardzo dawno, gdy jeszcze dość intensywnie starałam się skompletować listę krajów, które odwiedziłam literacko. Jamajka wydawała mi się być bardzo atrakcyjna, bo odbyłam podróż na tę wyspę i przede wszystkim mieszkałam i przebywałam z jej rdzennymi mieszkańcami. Dzięki temu choć trochę poznałam kulturę i sposób bycia Jamajczyków. Z przyjemnością więc odkrywałam znane mi fakty, czytając opowiadania Olive Senior.

Autorka umieszcza akcję wszystkich opowiadań we wioskach, położonych wysoko w górach, odciętych niemal od świata, z których nigdy się nie wyjeżdża. Tytułowa kobieta-wąż to Hinduska, która wraz ze swoimi ziomkami w poszukiwaniu lepszego życia przypłynęła na Jamajkę. Kobieta trafia jednak w góry, do wioski, gdzie nikt nigdy nie widział tak odmiennej osoby. Ta pracowita i skromna osoba stopniowo zdobywa akceptację mieszkańców wioski, ale staje się kozłem ofiarnym pastora i jego żony. Wiejska społeczność wydaje się być między młotem, a kowadłem. Dobre stosunki z pastorstwem są bardzo ważne - w końcu zapewniają oni szkołę i lekarstwa, jednym słowem są uosobieniem postępu. Z drugiej jednak strony nie widzą żadnej przyczyny, dlaczego akurat Hinduska miałaby być wcieleniem diabła. Ona natomiast umiejętnie i długofalowo planuje swoje życie, stając się szarą eminencją wioski oraz awangardą postępu.

W innym opowiadaniu Senior opowiada o chłopcu, który cały rok marzy o odwiedzeniu wraz z rodzicami i rodzeństwem dorocznego targu, gdzie być może po raz pierwszy uda mu się skosztować lodów. Jego obawom, że nie uda się mu zaznać tego szczęścia, nie brakuje uzasadnienia. Choleryczny i podejrzliwy ojciec w końcu pokrzyżuje plany malca.

Niezwykle ciekawa jest historia dziewczyny, która przypadkiem zachodzi w ciążę, którą koniecznie należy ukryć, by uniknąć skandalu. Dziewczyna wyrzeka się dziecka, które wychowane zostaje przez najbardziej poważane i bogate małżeństwo w okolicy. Po latach okazuje się jednak, że także oni ukrywają skandaliczne wydarzenia, a dziewczynka przełamuje konwenanse i wybiera życie na wsi, z prawdziwą matką.
W kolejnym opowiadaniu, napisanym w formie listów do matki, dziewczynka opisuje swoje wizyty u babć, które różnią się zarówno miejscem zamieszkania, ale także statusem społecznym i majątkowym.   Wraz z czasem dziecko zaczyna odrzucać serdeczną babcię ze wsi, ośmieszaną przez tę drugą i wybiera chłodny, beznamiętny styl życia nowoczesnej kobiety z miasta.
Kolejna dziewczynka, nieślubne dziecko bogatego panicza, otrzymuje możliwość zamieszkania u państwa, czyli jej dziadków. Zastraszone dziecko stara się podobać chlebodawcom, uczy się dobrych manier, chodzi do szkoły i skrycie marzy o spotkaniu z prawdziwym ojcem, który założył rodzinę w Ameryce. 

W opowiadaniach Olive Senior powracają te same tematy - kontrast między życiem na wsi, a w mieście, emigracja, różnice między białymi i czarnymi ale także między osobami bardziej i mniej czarnymi, rola kobiety, niechciane ciąże, zmiany społeczne. 
Dobrze napisane teksty, ciekawe ujęcie wyżej wymienionych problemów, koncentracja na kobietach i ich roli społecznej oraz wprowadzenie folkloru i lokalnej historii czy praktyk szamańskich sprawiły, że na pewno zapamiętam nazwisko tej autorki.

Moja ocena: 5/6

Olive Senior, Das Erscheinen der Schlangenfrau, tł. Wolfgang Binder, 220 str., Unionsverlag 1998.

"Einführung in den Buddhismus" Geshe Kelsang Gyatso



Buddyzmem interesowałam się od dawna, po każdej kolejnej podróży do Azji obiecywałam sobie zagłębić tajniki tej religii ale nigdy się za to nie zabrałam. Tego lata przypadkiem w księgarni wpadła mi w ręce ta książka. Podczas szukania odpowiedniej lektury, dotyczącej buddyzmu, nigdy nie brałam jej pod uwagę, tymczasem okazało się, że całkiem dobrze odpowiada moim potrzebom.

Szukałam książki, która wyjaśni podstawy buddyzmu w sposób przystępny, przemyślany i może nawet nieco uproszczony. Napisana przez urodzonego w Tybecie mistrza medytacji i nauczyciela książka okazała się spełniać wszystkie te warunki.  Klarowana i przemyślana struktura jest jej kolejnym atutem.

Geshe Kelsang Gyatso propaguje buddyjską tradycję kadampa, a żyjąc od wielu lat w zachodniej kulturze potrafił do niej dopasować swój sposób nauczania. Jak napisałam, nie jest to kompletne kompendium tej religii, a jedynie zbiór wstępnych informacji wstęp oraz podsumowanie podstawowej wiedzy, ale właśnie tego szukałam. Podczas lektury swobodnie przeskakiwałam między rozdziałami, wracając do uprzednich informacji. Autor w pierwszym rozdziale opisuje najbardziej elementarne podstawy buddyzmu, by później dokładniej opisać poszczególne ścieżki, prowadzące do zostania bodhisattavą oraz sposoby medytacji. 

Wiem, że tradycja kadampa wzbudza wiele kontrowersji, dla mnie ta książka jest jednak tylko przyczynkiem do dalszego poznawania tajników buddyzmu. Nie zagłębiam istoty konfliktu między Dalai Lamą i autorem, raczej sięgnę po inne książki, by otrzymać pełniejszy obraz buddyzmu i odszukać drogę, która najbardziej do mnie pasuje.

Jeśli na mojego bloga zagląda ktoś, kto zna temat i może mi polecić odpowiednią lekturę, byłoby mi bardzo miło!

Bez oceny.

Geshe Kelsang Gyatso, Einführung in den Buddhismus. Eine Erklärung der buddhistischen Lebensweise, tł. zbiorowe, 215 str., Tharpa-Verlag 2011.

środa, 1 października 2014

Stosikowe losowanie 10/14 - pary


Guciamal wybiera numer książki dla ZwL (w stosie 776 książek) - 444
ZwL wybiera numer książki dla Anne18 (w stosie 25 książek) - 22
Anne18 wybiera numer książki dla Maniiczytania (w stosie 174 książki) - 97
Maniaczytania wybiera numer książki dla Anny (w stosie 34 książki) - 7
Anna wybiera numer książki dla Gucimal (w stosie 134 książki) - 63
Anna wybiera numer książki dla Marianny (w stosie 111 książek) - 11

Statystyka wrzesień 2014

Przeczytane książki: 8

Ilość stron: 1838

Książki w ramach wyzwania projekt nobliści: 3
Książki w ramach wyzwania południowoamerykańskiego: 0
Książki w ramach wyzwania Czytamy Zolę: 0


Przeczytane tytuły: 

- "Puste spojrzenie" José Luis Peixoto
- "Spadkobiercy" William Golding
- "Życie mrówek" Maurycy Maeterlinck
- "Zrozumieć życie" Nadine Gordimer
- "Die Analphabetin, die rechnen konnte" Jonas Jonasson
- "Einführung in den Buddhismus" Geshe Kelsang Gyatso
- "Das Erscheinen der Schlangenfrau" Olive Senior

Najlepsza książka: "Das Erscheinen der Schlangenfrau" Olive Senior

Ilość książek w stosie: 163