środa, 27 lipca 2016

"Diabeł i tabliczka czekolady" Piotr Paweł Reszka


Nie mogę sobie już przypomnieć kiedy i dlaczego kupiłam tę książkę ale cieszę się, że była na moim czytniku. Uwielbiam reportaże, a szczególnie polskich autorów. Dzięki namiętnej lekturze Dużego Formatu kilka tekstów było mi znanych, co jednak zupełnie nie przeszkadzało i w lekturze.

Reszka koncentruje się na mieszkańcach Lublina i okolic - bohaterowie niemal wszystkich reportaży pochodzą z tamtego regionu. Wspólnym mianownikiem tekstów jest także szczęście - zupełnie nie wiem dlaczego tego nie wyłapałam, dopiero teraz przeglądając stronę wydawnictwa doczytałam, że autor chciał uchwycić istotę poczucia szczęścia. 

Początkowo miałam wrażenie, że autor szczególnie na warsztat wziął tematykę religijną - przypomina historię Betanek z Kazimierza Dolnego, rozmawia z dziewicami konsekrowanymi czy opisuje egzorcyzmy, które odbyły się nad uczniami lubelskiego liceum, a także docieka konieczności i sensowności wieszania krzyży w szkolnych klasach. Później jednak okazało się, że Reszka nie boi się żadnego tematu. Pisze o problemie mieszkańców domu społecznego, którzy przeciążyli miejską sieć przez nagminne oglądanie stron pornograficznych, rozmawia z rodziną, wychowującą niepełnosprawne dziecko, bada obraz biednych dzieci wśród rówieśników i wreszcie wysłuchuje opowieści matki, która po porodzie zabijała dzieci i ukryła je najpierw w zamrażarce, a potem w beczce. 

Reszka jako autor jest przeźroczysty, neutralny, pozostawia czytelnika sam na sam z tekstem, pozwalając mu na zajęcie stanowiska. Język reportera jest klarowny, prosty wręcz - podobnie jak sam autor, nie dominuje nad tekstem. Taki styl pasuje do bohaterów reportaży - to przede wszystkim całkiem zwyczajni, prości ludzie. Ludzie i ich problemy, życie po prostu. Reszka odnajduje swoje tematy pośród nas, na ulicy obok, w sąsiednim miasteczku - takie reportaże czytam najchętniej. Dla mnie lektura tej książki była po części odkrywaniem nowego świata - mało znam wschód Polski, słynną Polskę B, wydaje mi się odległa nie tylko fizycznie, ale i kulturowo. Reszce udało się rzeczowo i ciekawie ukazać ten kawałek Polski. Te teksty na pewno na długo pozostaną w mojej głowie.

Moja ocena: 5/6

Paweł Piotr Reszka, Diabeł i tabliczka czekolady, 220 str., Agora 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz